Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie kiedy pod ostatnim postem zobaczyłam tylu chętnych do przygarnięcia ośmiorniczek. Doszło też wielu nowych obserwatorów. Mam nadzieję, że to nie tylko na czas rozdania. W zasadach nie było przymusu zostania obserwatorem :) Tak czy inaczej witam was wszystkich serdecznie!
Jako, że przy tych temperaturach bardzo trudno lepić z modeliny postanowiłam w końcu nauczyć się tubular peyote. Bardzo podobają mi się takie bransoletki. Jednak, żeby zrobić takie bransoletki muszę nabrać jeszcze dużo wprawy. Za to powstały takie oto pierścioneczki. Ten miętowy towarzyszy mi praktycznie każdego dnia, uwielbiam go.
W następnym poście dowiecie się kto dostanie ośmiorniczki.