Czkając kiedyś na jazdy trafiłam do bardzo fajnego sklepiku. Znalazłam tam dużo perełek w bardzo fajnej cenie. Niestety wzięłam ostatnią paczuszkę i z tego co wiem nie będzie ich więcej. Dobre i to. Zrobiłam z nich bransoletki. Podobają mi się do tego stopnia, że noszę je codziennie :)
Z matury nie jestem zadowolona. Tyle wyrzeczeń i nieprzespanych nocy a tu tylko 80% z biologii i 82% z chemii. Z tym to mogę iść na farmację. Jednak tli się we mnie nadzieja, że może podczas ostatniej rekrutacji dostanę się gdzieś na stomatologię.
Z przedmiotów obowiązkowych poszło mi dobrze. Szczerze mówiąc przez całą trzecią klasę nawet do nich nie zajrzałam. Polski 87%, matematyka 92% i angielski 96%.
Fajne bransolety :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy, powodzenia.
Pozdrawiam Lidka-Lilka :)